Jerzy Guranowski

Jerzy Guranowski
Ilustracja
Data urodzenia

19 kwietnia 1884

Data i miejsce śmierci

luty 1943
Getto warszawskie

Narodowość

polska

Język

polski

Dziedzina sztuki

literatura, poezja

Jerzy Guranowski (ur. 19 kwietnia 1884, zm. 1943) – poeta i satyryk, krytyk literacki, teatralny, filmowy i muzyczny, wywodzący się z kręgów Młodej Polski. Opublikował dwa tomiki wierszy: Poezye serya pierwsza (1912) i Poezye serya druga (1913). W 1920 roku krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego wystawił  komedię Za króla Sasa  oraz wodewil Żona dwóch mężów[1] z  librettem Guranowskiego i muzyką Bolesława Walek-Walewskiego; warszawski Teatr Miniatur – wodewil Kobieta Rebus. Guranowski zmarł w 1943 roku w getcie warszawskim.

Życiorys

Urodził się 19 kwietnia 1884 roku w Warszawie. Jego ojciec, Ludwik Guranowski, był znanym warszawskim lekarzem, współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Otolaryngologicznego. Ludwik był spokrewniony z Januszem Korczakiem – rodziny pozostawały ze sobą w bliskich stosunkach. Guranowscy mieli korzenie żydowskie, ale byli zwolennikami asymilacji i czuli się Polakami.

Jerzy ukończył gimnazjum filologiczne w Warszawie, a następnie podjął studia w Akademii Graficznej w Lipsku. Swoje studia uzupełniał w zakresie muzyki i historii literatury na innych niemieckich uniwersytetach, m.in. w Dreźnie, Heidelbergu i Berlinie. Po powrocie do Polski w 1904 roku otrzymał pracę w Filharmonii Warszawskiej na stanowisku sekretarza.

W 1907 roku zadebiutował wierszami drukowanymi w warszawskim „Świecie”. Odtąd regularnie pisał do różnych czasopism, publikując wiersze, recenzje teatralne i muzyczne oraz satyry polityczne[2]. W tym samym roku ożenił się z dentystką Ireną z d. Wajnberg (18881971). Mieli syna Jana, który po II wojnie światowej został dziennikarzem (19201991). Rodzina mieszkała w Warszawie przy ul. Nowy Świat.

Poeta należał do grona artystów tworzących bohemę warszawską. Przyjaźnił się z wybitnymi muzykami, m.in. Karolem Szymanowskim i Grzegorzem Fitelbergiem. Dedykował im swoje utwory, najczęściej te, w których odwoływał się do muzyki Fryderyka Chopina, Richarda Wagnera, Ludwiga Beethovena i Richarda Straussa. Dużą część jego twórczości stanowiły wiersze, które pisał do muzyki polskich kompozytorów, a także tłumaczenie  słów pieśni kompozytorów niemieckich[3]. Na przełomie stuleci oraz w okresie międzywojennym były one bardzo popularne, o czym świadczą wielokroć wznawiane wydania nut wraz z tekstami[4]. Był dyrektorem Centralnej Agencji Teatralnej i Koncertowej. Organizował imprezy artystyczne, w których brali udział znani śpiewacy i aktorzy, m.in. Pola Negri. Bywał uczestnikiem biesiad w kawiarni Udziałowa, gdzie tradycyjnie spotykali się młodopolscy poeci, m.in. Jan Kasprowicz i Kazimierz Przerwa-Tetmajer[5].

W odrodzonej Polsce zajął się organizowaniem wystaw ukazujących dorobek różnych miast i ich wkład w rozwój przemysłu, szkolnictwa i sztuki, m.in. prezentował Częstochowę i Bydgoszcz[6]. Najważniejsza okazała się  wystawa poznańska w 1929 roku, kiedy powierzono mu funkcję dyrektora Pałacu Sztuki[7]. W latach trzydziestych pisał głównie dla czasopism poświęconych sztuce filmowej[8].

Twórczość

Wydane na początku wieku wiersze Guranowskiego są naznaczone smutkiem, tęsknotą za nieoznaczonym i nieuchwytnym szczęściem, poczuciem wyobcowania i brakiem zrozumienia: „Wiersze poety są przesycone dekadencka uczuciowością ostatniego dziesięciolecia XIX wieku. Guranowski miał swoich mistrzów pośród młodopolskich poetów, a jego strofy wypełnia obrazowane typowe dla przełomu stuleci. Odnajdujemy w nich sugestywne wizje stanów zamyślenia, melancholii i pesymizmu, pytania o przyszłość stawiane przez schyłkowców, nacechowane symbolicznie motywy umieszczane w scenografii jesiennego zmierzchu. Po te same chwyty sięgali najbardziej znani twórcy, z Kazimierzem Przerwą-Tetmajerem na czele, ale również wielu innych”[9].

Przestrzeń wierszy poety to precyzyjnie określony pejzaż, w sceny, w których najczęściej pojawia się on sam jako ich główny aktor, zamyślony i zagubiony w zgiełku miejskich ulic. Niekiedy towarzyszą mu inni ludzie – anonimowi, bez twarzy, nastawieni krytycznie do wizji poetyckich. Guranowski chce być poetą-malarzem swoich własnych obrazów:

Poeci – to są słów malarze.
Mnie niebo tłem i na tym tle
Świat wizyj moich wyobrażę,
Wyśniony w złotej, cudnej mgle

Tłum przyjdzie potem, skrzywi twarzeI powie: ten maluje źle!
Czy ja coś zetrę, czy coś zmażę?
Jam nie jest trzciną, co się gnie ! (…)

Cóż wart jest ten, kto posiadł tłumy
Szablonem łatwych, płynnych zdań?
Ten wielki jest i pełen dumy,
Kto stoi sam, jak górska grań!
[10]

Niekiedy Guranowski  wychodzi ze swej samotni w świat muzyki, przybliżając czytelnikowi wielkich kompozytorów i ich dzieła, a także strukturę utworów muzycznych, „malując słowem” pieśni, dramaty muzyczne i  symfonie:

Zszedł Wagner Ryszard, wśród Piękna Proroki
Największy Mocarz, światów zbudził głusze,
Dał nam przepomnieć przyziemne katusze,
A myślom naszym kazał iść w obłoki!
[11]

Wyobraźnia czytelnika jest też kierowana ku pięknu dnia codziennego  i polskiego pejzażu rozświetlonego feerią barw. Na ich tle słowa podporządkowywane są frazie muzycznej – mają swój rytm i melodię, powracający refren:

Chopin jest polski
Każdym duszy drgnieniem,
Każdym natchnionym, mocnej pieśni dźwiękiem,
Krwią polską przesiąkł, ziemi swej cierpieniem.
Echo tej skargi, co kłos  chyli jękiem
Odczuł potęgę harfy swej eolskiej-
Chopin jest polski!
[12]

Poeta znajduje rozśpiewaną melodię w elementach swojskiego krajobrazu, pochyla się nad łanem zbóż, rosnącymi w polu topolami i śpiewem ptaków. To wytchnienie od zgiełku miasta, jego tempa i szumu, od tych, którzy krytycznie oceniali dorobek Guranowskiego. Jednak i tu pojawia się nuta melancholii, muzyka dociera do słuchacza przez rozpłakane, cierniowe  drogi:

Chylą się kłosy, faluje zboże.
Czerwienią maki, mieni się gryka.
Dzwoni skowronek pieśń swą w przestworze.
Płynie rozlewna, jak sine morze
Pani Muzyka…

(…)

Łkające dzwony…grób rozkopany,
Śpiewom grabarzy ,wtórzy motyka
Topole szumią ponad kurhany…
I rozwiesiła płaszcz łzami tkany
Pani Muzyka…
[13]

Śmierć poety

We wrześniu 1939 roku rodzina Guranowskich w wyniku bombardowania straciła mieszkanie. Odtąd tułali się i zmieniali adresy, obawiając się – ze względu na żydowskie pochodzenie – denuncjacji i przymusowej deportacji do getta. Ostatecznie w 1940 roku zamieszkali u Stefanii Lange, która dysponowała dużym, siedmiopokojowym lokalem przy ul. Foksal, zajmowanym od frontu przez gestapowców. Niemcy nie podejrzewali, że gospodyni była związana z ruchem oporu, nie wiedzieli, że w tym samym mieszkaniu w jednym pokoju szyto buty dla powstańców, w innym – przechowywano broń, a w pomieszczeniach od podwórza mieszkali Żydzi. Stefania wciągnęła Jerzego i jego syna w  misję przemycania żywności i broni do getta. W lipcu 1942 roku poeta został aresztowany przez Niemców i przewieziony do getta.[14] Nieznane są jego dalsze losy. Został zabity w styczniu 1943 roku, prawdopodobnie podczas tzw. likwidacji szpitala na ul. Gęsiej, kiedy gestapo wtargnęło na teren placówki i rozstrzelało wszystkich pacjentów oraz członków personelu. Symboliczny grób Jerzego Guranowskiego znajduje się w Warszawie, na Starych Powązkach.  

Przypisy

  1. Recenzja z przedstawienia w: Boy „Flirt z Melpomeną” (wieczór pierwszy), wyd. Gebethner i Wolff  Warszawa 1921, s. 67–70.
  2. Swoje publikacje i wiersze zamieszczał m.in. w „Wędrowcu”, „Echu Literacko-Artystycznym”, „Kurierze Porannym” i „Kurierze Warszawskim”. W latach dwudziestych pisał satyry społeczno- polityczne do „Muchy” i „Szczutka” oraz recenzje zamieszczane w „Ilustrowanym Przeglądzie Teatralnym”, „Przeglądzie Teatralno- Kinematograficznym” i w „Rytmie”.
  3. Przetłumaczył m.in. libretto do opery Ch.W. Glucka Orfeusz i Eurydyka, pieśni R. Schumanna i F. Schuberta; z języka polskiego na język niemiecki tłumaczył pieśni, np. do muzyki W. Święcickiego utwór Precz z moich oczu A. Mickiewicza. Publikował też własne wiersze do muzyki polskich kompozytorów.
  4. W 1912 r. K. Szymanowski zamówił u Guranowskiego przekład na niemiecki libretta operetki Loteria na mężów, którą zamierzał wystawić w Wiedniu. Utwór nie został jednak wykonany scenicznie ani w Polsce, ani poza granicami kraju; https://culture.pl/pl/dzielo/karol-szymanowski-loteria-na-mezow (dostęp: 18.03.2025).
  5. Zob. W. Grzelak, Cyganeria z „Udziałowej”, Warszawa 1964.
  6. Zob. „Wiadomości Filmowe” 1937, nr 1, 2, 20 i 21; M. Henrykowska, Historia polskiego filmu dokumentalnego (1896–1944), Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2015.
  7. Zob. biuletyny informujące o wystawie w Częstochowie 1909 r. (https://www.wystawa1909.pl/; dostęp 18.03.2025) i w Bydgoszczy 1927 r. (https://bibliotekacyfrowa.eu/dlibra/publication/13505/edition/9101?language=pl; 18.03.2025).
  8. Zob. „Świat” 1931, nr 18 (z dn. 2 V).
  9. J. Bajda, Wstęp, [w:] J. Guranowski, Poezje, Wydawnictwo „Austeria”, Kraków–Budapeszt–Syrakuzy 2021, s. 16.
  10. J. Guranowski, Poeta, [w:] idem, Poezje, op. cit., s. 51.
  11. Idem, Ryszard Wagner, [w:] jw., s. 343.
  12. Idem, Chopin, [w:] jw., s. 340.
  13. Idem, Pani Muzyka, [w:] jw., s. 247.
  14. Archiwum ŻIH, taśmy nr N-0781, N-0773, N-0729.