Tryptyki z Eagle Rock (Jan Henryk Rosen)

St Dominic’s Parish and Dominican Priory w Eagle Rock

Tryptyki z Eagle Rock- dwa tryptyki, pierwotnie stanowiące nastawy dwóch ołtarzy bocznych w kościele św. Dominika przy klasztorze dominikanów (St Dominic’s Parish and Dominican Priory) w Eagle Rock na przedmieściach Los Angeles (Kalifornia) namalowane przez Jana Henryka Rosena w 1951 roku[1].

Tryptyki, umieszczone w kaplicach bocznych, są ujęte w rzeźbione neogotyckie ramy z ciemnego drewna, z dekoracją maswerkową zachodzącą na obrazy. Oba tryptyki zostały zbudowane według tego samego schematu: część środkowa w kształcie prostokąta, zwieńczona drewnianym maswerkowym baldachimem, jest znacznie wyższa i szersza od obu prostokątnych skrzydeł bocznych, również dekorowanych maswerkiem.

Jan Henryk Rosen, Tryptyk Matki Boskiej Różańcowej

Tryptyk Matki Boskiej Różańcowej

Po lewej stronie znajduje się tryptyk poświęcony Matce Boskiej Różańcowej (Św. Dominik otrzymujący różaniec od Matki Boskiej). Obraz środkowy przedstawia Matkę Boską ofiarującą różaniec klęczącemu przed nią św. Dominikowi. Wzdłuż krawędzi płaszcza Matki Boskiej biegnie następująca inskrypcja: Mon cœur se recommende à vous – tout plein d’amour et de martyre, będąca nieco zmienioną wersją słów XVI-wiecznego madrygału, przypisywanego Orlandowi di Lasso z roku 1560 (według innej wersji to anonimowy utwór powstały w wieku XIX): Mon cœur se recommende à vous – tout plein d’ennui et de martyre. U stóp Matki Boskiej widnieją sygnatura i data powstania obrazu: Joannes H. | de Rosen | pinxit | a.d. MCMLI, a przed św. Dominikiem – kartusz herbowy z biegnącym psem, niosącym w pysku płonącą pochodnię, znak dominikanów (z łac. Domini canes – „psy Pańskie”, co się z kolei wiąże z legendą o matce św. Dominika, która przed narodzeniem się syna miała sen, według którego w swoim łonie nosiła „psa trzymającego zapaloną pochodnię, którą rozpalał cały świat”). Na obu skrzydłach przedstawiono wizje maryjne: po lewej Matkę Boską z Guadalupe ukazującą się św. Juanowi Diego, a po prawej – trójkę dzieci klęczącą przed Matką Boską Fatimską.

Tryptyk św. Tomasza z Akwinu

Drugi z tryptyków został poświęcony św. Tomaszowi z Akwinu, najważniejszemu po św. Dominiku, założycielu zakonu, świętemu dominikańskiemu. Tu wszystkie trzy obrazy przedstawiają wydarzenia z życia świętego, zgodnie z przekazem Złotej legendy Jakuba de Voragine. Pośrodku przedstawiono św. Tomasza krępowanego więzami przez aniołów, po tym, gdy udało mu się ujść z sideł kobiety lekkich obyczajów, zastawionych przez jego rodzinę, które chciała go odwieść od wstąpienia do klasztoru. Tak to wydarzenie opisał w swoich Żywotach świętych ks. Piotr Skarga:

Jan Henryk Rosen, Tryptyk św. Tomasza z Akwinu

Nakoniec [...] do srogiego się i piekielnego dzieła nań uciekli, naprawili bowiem nieuczciwą i urodziwą niewiastę, aby tajemnie do niego wszedłszy, o czystość się jego pokusiła; za której utraceniem, łacno się serce jego rozkoszą cielesną zjęte odmienić mogło. Gdy z jej ubioru, słów jadowitych i dotykania pobudkę do złego młodzieniec Ś. poczuł, w sercu Chrystusowej pomocy wezwawszy i usty Imię jego ś. mianowawszy, skoczył do ognia w kominie gorejącego, skąd porwawszy głównią, na onę nierządnicę z gniewem tak uderzył, iż przestraszona uciekać musiała. Za którą drzwi mocno zaparłszy, a oną głównią krzyż sobie na ścianie nakreśliwszy, padł na twarz swoję, z płaczem P. Boga prosząc, aby go przy czystości zachować raczył, a takiego nań upadku nie dopuszczał; długo tedy na modlitwie będący zdrzymał się i widział przez sen, iż lędźwie jego dwa Aniołowie pasem ściągali, mówiąc: Pasem cię czystości ściągamy, który się nigdy nie przerwie; a on tak wielką boleść na ciele uczuł, iż ocknąwszy się, głosem wielkim krzyknął tak, iż się straż do niego porwała; lecz on choć to przez sen widział, co mu się działo, nikomu jednak tego (aż przed śmiercią swoją bratu Reginaldowi) nie oznajmił. Od tego czasu wielki miał dar ś. czystości, a przecię białych się głów rozmowy bardzo strzegł, chyba gdzie duchowna potrzeba to na nim wyciągała[2].

Zgodnie z powyższym opisem, dwaj aniołowie krępują sznurami na wysokości lędźwi słaniającego się św. Tomasza. Ten wypuścił z rąk zapaloną pochodnię, która teraz leży na posadzce, zapewne tę samą, którą obronił się przed kobietą. Po prawej stronie, tuż pod stopami anioła, widnieje sygnatura i data: Joannes H. | de Rosen | pinx. | MCMLI.

Na lewym skrzydle ukazano św. Tomasza jako nauczyciela, a po prawej – pogrążone­go w modlitwie przed krucyfiksem[3].

Kaplica oratorium

W kaplicy-oratorium sąsiadującego z kościołem dawnego klasztoru sióstr dominikanek (obecnie opuszczonego) Rosen udekorował skrzydła zamykające wnękę z krucyfiksem w ołtarzu głównym. Wyobrażono na nich personifikacje Czterech Żywiołów jako aniołów na złotym tle, z odpowiednimi atrybutami i inskrypcjami: terra (zimia – drzewo) i aqua (woda – ryba) – na skrzydle lewym – oraz ignis (ogień – płomień) i aer (powietrze –ptak) – na skrzydle prawym. Podobnie ujęte personifikacje projektu Rosena – w formie mozaik – zdobią fasadę kaplicy Szkoły Wojskowej św. Katarzyny w Anaheim, gdzie flankują postać św. Tomasza z Akwinu.

Galeria

Przypisy

  1. Opracowanie na podstawie autopsji i zdjęć; datowanie – na podstawie sygnatur; brak danych historycznych i materiałów archiwalnych.
  2. P. Skarga, Żywot św. Tomasza z Akwinu [w:] tegoż, Żywoty świętych Starego i Nowego Zakonu , t. I, Petersburg 1862 (reprint: Kraków 2015), s. 207.
  3. Szerzej na temat tryptyku ze św. Tomaszem, zob. J. Wolańska, „Pasem cię czystości ściągamy, który się nigdy nie przerwie. Św. Tomasz z Akwinu na tryptyku Jana Henryka Rosena w kościele Dominikanów w Eagle Rock (Los Angeles), [w:] Artyści i Kraków. Studia ofiarowane Tomaszowi Gryglewiczowi, red. J.K. Ostrowski, A. Szczerski, M. Walczak, M. Zgórniak, Kraków 2022, s. 327–334.